wierzę tobie , bo ja na widok tych fałszywych reklam to mi się nie dobrzę robi, ale człowiek ładuję się na własne życzenie, ja jestem zbyt łatwowierna, wzięłam komuś, to jest bliskiej mi osobie kredyt, a teraz spłacam ja, ta osoba nie poczuwa się w obowiązku spłacać, wręcz jeszcze mi psuje reputację, sprawy nie założę, bo kredyty widnieją na mnie, a do tego wiem że wrazie wu??? to się wyprze, ale nie ma nic gorszego bo sama bym się wstydziła ponieważ ta jest moją rodziną, a ja pracuję w resorcie sprawiedliwości, po co mają wszyscy wiedzieć jaką mam rodzinkę. tak że rozumię wszystkich którzy mają podobne problemy. Pozdrawiam.
witam, jestes w stanie okreslic jaka jest wasza zdolnosc kredytowa przy waszych dochodach maxymalnych, pozdr
czy umowa o dzielo nie moze byc w formie kontraktu menadzerskiego np na 2 lata z mozliwoscia przedluzenia go, wez tez to pod uwage, tu chodzi tylko o forme zapisu, bo konsekwencje zadne,
Nie potrafię określić zdolności. Mój doradca niestety się nie odezwał od wczoraj. Dochody tak jak pisałam moje 2000 - umowa o pracę, umowa o dzieło - 2300. Mąż będzie miał większę dopiero w jednym miesiącu - - średnia netto będzie 2500 Co do tego kontraktu to chyba musiałabym porozmawiać ze zleceniodawcą. Nie orientuję się czy to stanowi dla niej jakąś różnicę. Spytam. Czy Ty masz jakiegoś doradcę, któy na podstawie podanych przeze mnie dochodów określiłby zdolność? Pozdrawiam
No to masz ładnie przeje... nie jesteś w stanie nic z tym zrobic, delikatnie mówiąc ktoś z rodzinki przerobił cie na wałka, jest coś w powiedzeniu, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.
ale też nie rozumiem bezmyślności ludzi i nieuwagi. a co ma do tego gdzie pracujesz ? Przecież rodziny się nie wybiera, no cóż ... niech to będzie przestroga dla innych osób w takich sytuacjach warto sie zabezpieczać, bo kredyt to poważne zobowiązanie
Niestety takie, życie dobrze, że i o takich sprawach piszecie, bo dzięki temu tematowi i ja uniknęłam błędu, mój kuzyn chciał pożyczyć pieniądze odmówiłam dała mu moja ciotka i słuch po nim zaginął.
niestety tak to jest. ale kto by się spodziewał, że rodzina nas może wyrolować. Niestety często okazuje się, że z rodziną wychodzi się dobrze, ale na zdjęciu :/
niestety czasem tak jest, że nie odmówimy bliskim nam osobom, a póxneij mamy same problemy. spróbuj pogadać z ta osoba. Ale jeśli nie mieliście żadnej umowy (poza ustną) to ciężko Ci będzie z nij ściągnąc pieniądze. Jedynym rozwiązaniem wydaje się dogadanie z ta osobą
coraz częściej czytam takie historie i stwierdzam, że powiedzenie z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciu jest prawdziwe
no własnie, coraz częściej się słyszy o takich sytuacjach, dlatego się wzbraniam od jakichkolwiek interesów z rodziną. Jeśli macie jakąś umowę, albo cokolwiek postrasz może windykacją. albo zwyczajnie spróbuj się dogadać. Może do momentu spłaty przez członka rodziny, spróbuj wziąć coś pod zastaw.
kolejny przykład na to, że z rodzina wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu. szczerze mówiąc wspólczuję i po raz kolejny stwierdzam, ze nie będę wchodzic w żadne interesy z rodziną
to może chociaż zażądaj czegoś w zamian, dopóki nie spłaci pożyczki - weź np samochód, albo coś - będzie miał człowiek większą mobilizację do spłaty
No tak już jest - kredyt to niestety nie kupno komuś małych zakupów. Musisz być świadoma konsekwencji swojego podpisu na tak ważnym dokumencie jak umowa kredytowa. ale pocieszę Cię - w podobnej jak Ty sytuacji jest wielu Polaków i jakoś sobie radzą.
no niestety sytuacji takich można w nieskończoność wyliczać. Jednak po spłacie kredytu już będziesz wiedziała, żeby nie popełniać drugi raz tego błędu.
Beznadziejna sytuacja. W kwestii pożyczek trzeba być super uważnym, niestety ale podpisując dokumenty jesteś zobowiązana spłacić kredyt w innym przypadku wpadniesz w jeszcze większe problemy.
Sytuacja raczej bez wyjścia...Chyba, że jesteś w stanie udowodnić w jakiś sposób, że zadłużenie nie jest Twoje, jeśli nie musisz spłacić kredyt.
Twój przykład pokazuje, że już nawet rodzinie nie można ufać. Smutne to...Trzymam kciuki żeby wyszła jak najszybciej z długów!
Patowa sytuacja. Nie pozostaje Ci nic innego jak spłacić zadłużenie, inaczej tylko wpędzisz się w jeszcze większe tarapaty....